Pragnę wypowiedzieć tę radość, jaką dla każdego z nas stanowią dzieci, wiosna życia, zadatek przyszłości każdej dzisiejszej ojczyzny.
Jan Paweł II, Nowy Jork, 2 października 1979 roku
    

W ciągu całego pontyfikatu Święty Jan Paweł II szczególną troską otaczał dzieci, doceniał ich znaczenie w ewangelizacji, bronił tych szczególnie pokrzywdzonych, zwracał uwagę na problemy głodnych, opuszczonych, cierpiących i zmuszanych do pracy.  

Ojciec Święty pisał m.in.: „Z pełnym wdzięczności podziwem myślę o tych, którzy podejmują się wychowania dzieci przeżywających trudności i starają się ulżyć im i ich krewnym w cierpieniach spowodowanych przez wojny i przemoc, przez brak jedzenia i wody, przez wymuszoną emigrację i tyle innych form niesprawiedliwości istniejących w świecie”.

W roku 1994, czyli w Roku Rodziny, Święty Jan Paweł II napisał list skierowany właśnie do dzieci: „Jeśli dzisiaj piszę o tym wszystkim do was, drogie dzieci, to czynię to dlatego, że i ja sam byłem przed wielu laty takim samym dzieckiem jak wy (...). Drodzy przyjaciele! W wydarzeniach związanych z Dzieciątkiem Betlejemskim możecie rozpoznać losy dzieci na całym świecie. Jeżeli bowiem prawdą jest, że dziecko jest radością nie tylko rodziców, ale także radością Kościoła i całego społeczeństwa, to równocześnie jest też prawdą, że niestety, wiele dzieci w naszych czasach w różnych częściach świata cierpi i podlega wielorakim zagrożeniom.”

Ojciec Święty często spotykał się z dziećmi, zawsze znajdował dla nich czas. Nierzadko były to odwiedziny połączone ze wsparciem ich w trudnej sytuacji, np. wizyty w szpitalach czy hospicjach. Podczas jednej z pielgrzymek Św. Jana Pawła II do Polski Katolicki Program Telewizyjny Ziarno zorganizował nawet niezwykłą „konferencję prasową”, na której dzieci zadawały papieżowi różne pytania. 

Jan Paweł II w "Ziarnie", 1991

Maluchy ze wszystkich kontynentów obdarzały tego niezwykłego człowieka ogromnym zaufaniem i szacunkiem. Pisały do niego listy  i wysyłały rysunki. Podczas pielgrzymek apostolskich i spotkań z wiernymi, a także podczas audiencji w Watykanie często dochodziło do spontanicznych gestów ze strony dzieci.