Święty Brat Albert
Święty Brat Albert – czyli Adam Hilary Bernard Chmielowski. Urodził się w 1845 roku w Igołomi pod Krakowem. Początkowo studiował leśnictwo oraz nauki techniczne. Podczas nauki zetknął się z działalnością konspiracyjną. Następnie brał udział w powstaniu styczniowym. Walczył m. in. w oddziałach Leona Frankowskiego i Mariana Langiewicza. 30 września 1863 roku został ranny, w wyniku czego stracił nogę.
Po zakończeniu leczenia rozpoczął studia artystyczne na Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Monachium. Jego profesorami w ciągu czterech lat edukacji byli Alexander Strähuber i Herman Anschütz. Następnie Chmielowski podróżuje po Europie i zajmuje się twórczością malarską. Przyjaźni się m. in. ze Stanisławem Witkiewiczem, Józefem Chełmońskim, Aleksandrem Gierymskim, Józefem Brandtem czy Leonem Wyczółkowskim. Uczestniczy w wystawach krakowskiego Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych i warszawskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych oraz Salonu Aleksandra Krywulta. W 1876 publikuje na łamach czasopisma "Ateneum" rozprawę z zakresu estetyki O istocie sztuki. W swojej twórczości Chmielowski coraz częściej podejmuje tematy religijne. Powstają: Wizja św. Małgorzaty, Roraty, Niepokalana, Matka Boża z Dzieciątkiem, Święta Weronika, Święty Franciszek z Asyżu, czy najsłynniejszy Ecce Homo. Dorobek malarza to 61 obrazów olejnych, 22 akwarele i 15 rysunków. Do najbardziej znanych prac o tematyce świeckiej należą: Po pojedynku, Dziewczynka z pieskiem, Cmentarz, Dama z listem, Powstaniec na koniu, Zachód słońca oraz Amazonka.
Adam Chmielowski coraz intensywniej angażuje się w opiekę nad ludźmi chorymi i potrzebującymi. Rezygnuje z życia świeckiego i wstępuje do zakonu. Natus est frater Albertus. W 1888 zostaje członkiem Konferencji św. Wincentego à Paulo. W liście do Heleny Modrzejewskiej pisze „Już nie mogłem dłużej znosić tego złego życia, którym nas świat karmi, nie mogłem już dłużej tego ciężkiego łańcucha nosić. Świat jak złodziej wydziera co dzień i w każdej godzinie wszystko dobre z serca, wykrada miłość dla ludzi, wykrada spokój i szczęście, kradnie nam Boga i niebo. Dla tego wszystkiego wstępuję do zakonu; jeżeli duszę bym stracił, cóżby mi zostało?”
W celu upowszechnienia pomocy osobom ubogim powołuje do życia dwa zgromadzenia zakonne Braci i Sióstr Posługujących Ubogim III Zakonu Świętego Franciszka. Krakowską ogrzewalnię przekształca w przytulisko dla ubogich. Brat Albert tworzył także domy pustelnicze, których zadaniem było przygotowanie ludzi do ciężkiej posługi wobec potrzebujących. Zaowocowało to pojawieniem się Zakonu Braci Albertynów oraz Zakonu Sióstr Albertynek. Powstały ośrodki we Lwowie, Tarnowie i Zakopanem. Albertyni postrzegani byli jako ludzie pobożni, skromni i bardzo pracowici. Szary habit zakonny miał przypominać swym wyglądem bluzę robotnika.
„Kościół katolicki to nie budynek z lichymi najczęściej obrazami, w którym się często modlą fałszywe dewotki i wielu do niego zapisanych katolików fałszywych, gdzie znaleźć też można złych i głupich księży — ale Kościół to jest sukcesja nieprzerwana świętych: Ludzi, czynów i zasad, która łączy w jedną całość mnóstwo ludzi, którzy żyli na świecie od dawna i żyją, niektórzy są w niebie i w czyśćcu, inni na ziemi, a wszyscy są złączeni w jednym duchu, wspomagają się wzajemnie i ze sobą komunikują. To jest Kościół katolicki, święte ciało, choć w nim dużo członków chorych albo umarłych”. List Adama Chmielowskiego do Józefa Chełmońskiego, 1880 rok
Brat Albert zmarł 25 grudnia 1916 w opinii świętości. Temat jego życia był wielokrotnie podejmowany przez pisarzy widzących w nim heroiczną wielkość (Nawracanie Judasza Stefana Żeromskiego, Brat naszego Boga Karola Wojtyły).
W roku 1934 rozpoczęto prace przygotowawcze do procesu beatyfikacyjnego Brata Alberta. Jan Paweł II, 22 czerwca 1983 r. w czasie Mszy św. na Błoniach Krakowskich zaliczył go w poczet błogosławionych, zaś 12 listopada 1989 roku w Rzymie dokonano Jego kanonizacji.
-
LicencjaCreative Commons CC-BY-SA