6. Kolędowanie z Janem Pawłem II, Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie, 11.01.2015 r. fot. IMDJP2/B.Markowicz
To był hołd dla Papieża, który kolędy ukochał w sposób szczególny. W niedzielę w Sanktuarium św. Jana Pawła II w Krakowie odbyło się 6. kolędowanie z Janem Pawłem II. Tym razem najpiękniejsze polskie kolędy i pastorałki zabrzmiały w wykonaniu zespołu Golec uOrkiestra i Gospel Rain. Organizatorem i pomysłodawcą koncertów kolęd od sześciu lat jest Instytut Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II w Krakowie.
Muzykalni górale jak zawsze dosłownie zaczarowali publiczność, w bardziej jesiennym niż zimowym klimacie bracia z Milówki stworzyli atmosferę świąt pachnących choinką, siankiem i wigilijnym stołem. Było rodzinnie i tradycyjnie z lekką domieszką jazzu i gospel. Nie zabrakło oczywiście beskidzkich trombit, dud i fujarek. W tym roku w niezwykłej scenerii Sanktuarium Papieża Polaka zabrzmiały takie kolędy jak: „Bóg się rodzi, „Wśród nocnej ciszy”, „Przybieżeli do Betlejem” czy „Tryumfy Króla Niebieskiego”. Nie zabrakło też pastorałek w tym dwóch autorstwa samej Golec uOrkiestra: „Przysiadło słonko” i „ Łokarenki fujarecki”. Wiele z nich publiczność głośno wykonywała razem z artystami.
- Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem, czekałam na ten koncert bardzo długo, jestem niezwykle wzruszona. Nawet malutkie dzieci przez moment nie spały i chętnie śpiewały razem z nami - zachwycała się Agnieszka Mierzejska.
- Koncert był naprawdę cudowny, bardzo podziwiam talent i skromność braci Golców, jest w nich tyle pasji a zarazem pokory, to naprawdę przepiękne - dodała Anna Dziedzic.
Oprócz głosów muzycy chętnie dzielił się osobistymi wspomnieniami związanymi z osobą Papieża Polaka. Bracia Golcowie wspominali o ostatniej pielgrzymce Jana Pawła II do Ojczyzny w roku 2002, kiedy to na krakowskich Balicach dane im było zagrać dla Ojca Świętego m.in. utwór pt. „Leć Muzyczko". Jak dodali, rok później mieli również niezwykłe szczęście wraz z całą rodziną uczetniczyć w prywatnej audiencji w Watykanie. To niezwykłe spotkanie w sposób szczególny zapadło w pamięć żonie Łukasza - Edycie, która wspominała ojcowski, kojący wzrok Jana Pawła II. Jak podkreślała, od tego spojrzenia momentalnie robiło się ciepło na sercu. - Każde spotkanie z Ojcem Świętym było niepotwarzalne, każde przepełnione było taką miłościa i dobrocią. Widać było, że z tego człowieka biła świętość - dodał Łukasz Golec.
Za złożone świadectwa wszystkim gorąco podziękował wieloletni sekretarz Jana Pawła II - kardynał Stanisław Dziwisz. Metropolita krakowski przyznał również, że wiele osób zwracało mu uwagę właśnie na niezwykłe, przenikliwe spojrzenie Papieża Polaka. Purpurat pochwalił się też znajomością geografii Beskidów a zwłaszcza Milówki, skąd pochodzi muzykalna rodzina. Nie mógł się też nadziwić ogromnej rzeszy ludzi jaką przyciągnęli słynni górale.
- Nigdy nie mieliśmy takich tłumów ale są też ku temu powody. Po pierwsze: wejściówki były bezpłatne, po drugie: miejsce było szczególne - sanktuarium Papieża Polaka, po trzecie: rok 2015 został ogłoszony rokiem św. Jana Pawła II, krakowianie chcieli więc uczcić jego pamięć - tłumaczyła dyrektor Instytutu Dialogu Międzykulturowego im. Jana Pawła II w Krakowie - Agata Szuta.
Faktycznie olbrzymia świątynia dosłownie pękała w szwach, bilety na niedzielny koncert rozeszły się w kilka dni. Szczęśliwcy, którym dane było zasiąść w kościelnych ławach lub na chórze po wejściówki zgłaszali się z dużym wyprzedzeniem, zwłaszcza, że na Białe Morza przybywali całymi rodzinami.
- Teraz widać, że również młode pokolenie coraz chętniej kolęduje, to napawa nas radością, że zwłaszcza nasze polskie kolędy są wciąż żywe w naszych rodzinach. Po to też co roku organizujemy te muzyczne spotkania, by ta piękna tradycja nie zaginęła - podkreślali organizatorzy.